n Genealogia genetyczna: Jak odległy może być odcinek DNA? - prawdziwa historia

Jak odległy może być odcinek DNA? - prawdziwa historia

Ile pokoleń może przetrwać odcinek DNA? Czy DNA autosomalny może potwierdzić dalekie pokrewieństwo? Wiele osób pyta mnie, czy mógłbym podzielić się jakąś historią dotyczącej naszej rodzimej polskiej genealogii i śledzenia genetycznego pokrewieństwa dalszego niż wspólni prapradziadkowie. W końcu nie po wszystkich przodkach dziedziczymy DNA, więc poszukiwania dalszych krewnych mogą okazać się trudniejsze.

Żeby odpowiedzieć na to pytanie, muszę przenieść się trzysta lat wstecz do Wargowa – wielkopolskiej wioseczki nieopodal Szamotuł i Obornik. Anno Domini MDCLXXIV. Pierwsza zima panowania jego królewskiej mości Jana III Sobieskiego – przezwanego przez Turków Lwem Lechistanu.

Z Wargowa wyrusza saniami do kościoła w Objezierzu pan Gabriel Skórzewski. Parafialne mury wzniesione na długo przed bitwą pod Grunwaldem przykrywa warstwa śniegu. W środku kościoła ksiądz potrząsł właśnie kropidłem nad głową małego Gabrielowica. Od teraz pierwszy syn państwa Skórzewskich nosić będzie imiona Tomasz Andrzej.

Andrzej kiedyś dorośnie. Będzie przewodził 1200-osobowemu pieszemu regimentowi wystawionemu dla króla Stanisława Leszczyńskiego. Później będzie służył jako generał wojsk koronnych. Zostanie czternastokrotnie wybrany marszałkiem sejmiku województw wielkopolskich w Środzie. Przyjdzie mu żyć w czasach wojny domowej między zwolennikami Stanisława Leszczyńskiego a Augusta Mocnego. Sprzeciwi się absolutystycznym upodobaniom Augusta i obecności saskich wojsk w Polsce: pod jego laską zawiązana zostanie konfederacja tarnogrodzka województwa poznańskiego i kaliskiego. Przypłaci to atakiem na swoje dobra, które ograbią w odwecie wojska Augusta. Na kilka lat przed śmiercią zostanie posłem na sejm walny i dołączy do komisji skarbowej regulującej... żołd wojska.

Co za burzliwe czasy! Jego życie było tak mocno wplecione w polityczne wydarzenia Wielkopolski, że często zastanawiam się, jak mogłaby zmienić się nasza historia, gdyby na pewnych etapach swojego życia postąpił choć trochę inaczej. Decyzja generała Skórzewskiego, która miała największy wpływ na moje życie, to jednak nie przyjęcie politycznych obowiązków, ale poślubienie Doroty Choińskiej. Andrzej Skórzewski jest bowiem dla mnie (i paruset krewnych) przede wszystkim pradziadkiem (właściwie: osiem „pra-”) i gdyby tylko nie urodziła mu się córka Marianna, nie byłoby mnie na świecie. Na pewno wielu Czytelników zajmujących się genealogią miało podobne przemyślenia o swoich przodkach – swoje istnienie zawdzięczamy tysiącom mniej lub bardziej nieprawdopodobnych, często zdawałoby się zupełnie drobnych, wydarzeń.

Cząstka DNA pradziadka Skórzewskiego nadal płynie w żyłach mojej rodziny. Te same geny, które ukształtowały osiemnastowiecznego generała, przetrwały przeszło trzysta lat. Skąd o tym wiem?

Dzięki badaniu autosomalnego DNA mojej rodziny odkryłem genetycznych krewnych, którzy również są potomkami Andrzeja Skórzewskiego. Ich przodkami byli generał Franciszek Skórzewski  (na portrecie) i podkomorzy Michał Skórzewski – bracia mojej pra…babki Marianny. Dzięki temu możliwe stało się wyodrębnienie odcinka DNA, który przekazała naszej dwudziestopierwszowiecznej rodzinie generałówna Skórzewska – Marianna Drwęska ze Skórzewskich.

Dzielę się tą historią z własnych poszukiwań, by zachęcić genealogów do korzystania z często niedocenianych dobrodziejstw genealogii genetycznej. To nie tylko świetny sposób na zweryfikowanie prawdziwości papierowej genealogii, ale również dobra droga do nawiązania kontaktu z genetycznymi krewnymi. Nie dajmy się zniechęcić nielicznym głosom, że z DNA autosomalnym nie można wiele zdziałać lub że testy, takie jak Family Finder, pozwalają znaleźć jedynie bliskich krewnych do piątego czy szóstego pokolenia (lub że dają nam tylko kolorowe mapki z pochodzeniem etnicznym). W tym przypadku udało mi się znaleźć genetycznego krewnego, który jest bratem przeprzeprzeprzeprzeprzeciotecznym – najbliżsi wspólni przodkowie w ósmym pokoleniu! To świetna przygoda, a świadomość, że odcinek DNA przeżył i przetrwał tyle wydarzeń z historii naszego kraju, sprawia że przodkowie stają się troszkę bliżsi i bardziej namacalni – w końcu cały czas w nas żyją.

Jaką historię przeżyły Twoje odcinki DNA i do których przodków należały?
Kliknij tutaj, żeby zamówić test DNA.


Przeczytaj również:

6 komentarzy:

  1. Witam,
    Czy mógłby Pan podpowiedzieć jak to pokrewieństwo ma się do wyników testu ?
    Chodzi mi głównie o to ile dzielicie cM oraz jaki jest najdłuższy blok DNA
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najdłuższy odcinek ma 19 cM. Drugi mniejszy (i być może fałszywy - więcej na temat fałszywych odcinków w artykule o fazowaniu DNA) 5 cM.

      Pozdrawiam, życząc wielu ciekawych odkryć
      E.J.G.

      Usuń
  2. Mam takie samo pytanie jak powyżej. Krewni Marianny ile mają łącznie z Panem cM i jaki jest najdłuższy blok DNA?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z perkspektywy mojego dziadka - najdłuższy odcinek ma 19 cM. Drugi mniejszy (i być może fałszywy - więcej na temat fałszywych odcinków w artykule o fazowaniu DNA) 5 cM. Ze względu na ubytek przodków genetycznych nie wszyscy w moim pokoleniu odziedziczyli ten odcinek - dlatego tak ważne jest badanie autosomalnego DNA najstarszych członków rodziny.

      Pozdrawiam, życząc wielu ciekawych odkryć
      E.J.G.

      Usuń
  3. Po dwóch dniach od otrzymania wyników ancestryDNA u dało mi się ustalić wspólnych przodków z osobą z którą mój ojciec dzieli 32cM w 3 segmentach. Wspólni przodkowie to dla mnie 6xpradziadkowie, a dla tej osoby 4xpradziadkowie (żylu na przrłonie XVIII I XIXw) - teoretycznie niemożliwe do ustalenia a jednak się udało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję! Teraz warto byłoby zbadać kolejnych dalszych krewnych, by upewnić się, że rzeczywiście te wszystkie odcinki pochodzą od tej pary przodków (może się zdarzyć, że część odcinków pochodzi od niezidentyfikowanych jeszcze antenatów z innej linii). Więcej na ten temat w artykule o korzyściach badania DNA dalekich krewnych.

      Pozdrawiam, życząc kolejnych ciekawych odkryć
      E.J.G.

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.